Studenckie życie :]

Studenci mieli dzisiaj ognisko :) ajjj... się działo :)
Dotarliśmy do powsina ok. 14- w sam raz na obiad ;) udało nam się upolować wolne stanowsko do ogniska więc zaczeliśmy pichcić kiełbaskę. Potem oczywiście jedliśmy ją popijając piwkiem :] jak było miło w wesoło ;) śmiechu było tyle, że ludzie z sąsiedniego ogniska stwierdzili, że jaramy dobre zioło :D hahah ;) nie ma to jak mieć polot ;D Królem ogniska był oczywiście Charliiiiiiiiii...ring rign :D Wszystko wyjaśni się po obejrzeniu poniższego filmiku. Żeby nie było, że nie ostrzegałam: ogląda się go tylko z wysoką zawartością alkocholu we krwi :D

Wszystkiego najlepszego z okazji Wielkanocy :) a zwłaszcza smacznego jajka i mokrego dyngusa

Nie ma to jak oglądanie filmów :) bardzo wesoły film!! :) Musze przyznać, że początkowo jakoś średnio mi się podobał... ale miło mnie zaskoczył :)
Podziękowania dla Pana Stef. za film :*

W końcu się wyspałam. Jak to miło ;] Cały weekend dziećmi się zajmowałam, było przefantastycznie :] i zostałam mamusią 7 letniej dziewuszki :) (pozdrowienia dla Pani ze Starówki :)) Teraz trzeba się wziąc do nauki bo w sobote mam test licencyjny. Mam nadzieje, że uda mi się go zdac :] tylko, że z nauką gorzej bo mi się nie chce. Na koncie pustki, zostało mi 16 zł :( ale już za 4 dni pojade do domku, pójde na impreze i będzie szał ciał ;)

Teraz troszkę migawek z wczoraj:

Wiadomo co jest pierwszego kwietnia ;) myślałam, że nikogo nie nabiore a tu prosze:
* Panna Ł. uwierzyła, że panna Bu. ma od dwóch tygoni faceta i sie nie chwali :P
* Panna Bu. uwierzyła, że mam dla niej prace :)
* Pan Stef. na hasło: PATRZ BOCiAN!!!! był gotowy je zobaczyć w samym centrum wawy :D
* Pan Krzy. uwierzył, że sie biore ślub we wrześniu :]
* a mamusia to uwierzyła, że zdałam próbny test na 100% i nie musze już wiecej pisać :D

Słodka naiwności :]