Pisanki

Wszystkiego najlepszego z okazji Wielkanocy :) a zwłaszcza smacznego jajka i mokrego dyngusa

W końcu się wyspałam. Jak to miło ;] Cały weekend dziećmi się zajmowałam, było przefantastycznie :] i zostałam mamusią 7 letniej dziewuszki :) (pozdrowienia dla Pani ze Starówki :)) Teraz trzeba się wziąc do nauki bo w sobote mam test licencyjny. Mam nadzieje, że uda mi się go zdac :] tylko, że z nauką gorzej bo mi się nie chce. Na koncie pustki, zostało mi 16 zł :( ale już za 4 dni pojade do domku, pójde na impreze i będzie szał ciał ;)

Teraz troszkę migawek z wczoraj:

Nudaaaaa... Byłam w kinie z siostrzenicą chłopaka. Słodko i uroczo oglądać bajkę z małymi dziećmi. Nawet nie było tak źle jak myślałam :] mimo weekendu troche się pouczyłam. Co jest dziwne, bo przecież studenci się nie uczą :P Wiosna chyba, mnie tak natchnęła, bo W KOŃCU jest ciepło, ślicznie i można chodzić w cieńszych ubraniach!! :)

Niech mi ktoś powie, że wiosna jest to chyba głowę urwę... Za oknem 5cm śniegu i ciągle pada. Nie wiem jak tak można ale jak widać można... Gdzie moje ukochane ciepełkooooooo???
Może tak dzisiaj na poprawę humorku wiosenno-ZIMOWEGO kilka dowciapów o studentach:
Profesor do studenta:
-Czy pan wogóle chce skończyć studia?
-No tak panie profesorze!!
-To właśnie pan skończył!


W akademiku.

-Dziewczęta chłopcy idą!! Zdejmijcie majtki!!

Słychać szum....-Ale nie te!!! Te ze sznurka!!

Słodkich snów!!!
Zum, zum!

Już dawno tak rano nie wstawałam... a teraz, że mam kurs do pracy to musze odbyć wszystkie zajęcia rano... Teraz chodzę cały dzień zmęczona :( dobrze, że chociaż mam czas na spotkania z chłopakiem. Jutro ma przyjść do mnie na obiadek :] hie hie hie :] bedzie fajnie jak zawsze. Mam już dość pogody. Rano było zimno i padał śnieg. Potem tylko zimno a potem słońce i śnieg. Teraz słońce. Niech ta pogoda się w końcu zdeklaruje jaka będzie :P