Pisanki, strona 1

Drugi dzień wiosny mamy dzisiaj :] miło i wesoło tylko co z tego skoro na dworze zimno i mokro... WIOSNO GDZIE JESTEŚ!!!???
Byłam dzisiaj na zakupach ubraniowch- czy 3 pary nowych butów to grzech?? Mam nadzieje, że nie :) Zostało mi jeszcze odnalezienie sukienki na weselicho, bo nigdzie nie ma nic ciekawego :( ahh... Chyba zacznę się też odchudzać. Nie ma co, w końcu wiosna :P

Plan był generalnie ambiotny... nawet bardzo :D
Pobudka o 9, wykład o 11, potem małe spotkanie z chłopakiem, pranie i wieczorne lenistwo...
Wyszło nieco inaczej...
11.57- Oooo...k****!! Zaspałam!! Nie poszłam na wykład [mała strata, krótki żal :P]
13- spotkanie z chłopakiem [chociaż jeden punkt spełniony :P]
ok.14 pojechaliśmy do Pruszkowa bawić się w nianie :D
Nie ma co, przynajmniej na mamusię się nadaje :D Obiadek zrobiłam dla dzieci, pracę domową odrobiłam[ artyzm wiązany z wiosennymi kwiatkami chronionymi :D], na spacerek poszłam :) Dobra [przyszła]ciocia ze mnie przynajmniej.
Pranie nie zrobione, ale satysfakcji dużo więcej :] Szkoda, że jutro nie będzie tak kolorowo bo mam na 8 rano :[

Tak na wesoło:

Niestety studentom zdarza się kłamac :P Główne grzeszki to:

Z przykrością muszę stwierdzić, że studenckie grzeszki obce mi nie są... Ale co poradzić skoro wkoło tyle przyjemności :] Chyba najlepiej będe wspominać czasy studenckie :) kiedyś dodam fotki z naszych imprez i dowiecie się dlaczego :)

Wy mówicie mi "dzień dobry" też, też, też :)

Od dzisiaj zaczynam pisanie mojego bloga studenckiego :) będzie i na wesoło i na poważnie[ ale tylko czasem ;P].

Może tak o mnie kilka słów:

"Pani się tak mądrze uśmiecha, a nie tak głupkowato jak niektórzy"

Moja mama to Aś, tatko to kobieta, a moje siostry są z Azerbejżdznu i Uzbekistanu, a jedna jest Alfonsem :P hahah :) -- moja hardkorowa uczelniana rodzinka :]

Moje miasto: Łorsoł ;)

Zapraszam do komentowania :]